Łączna liczba wyświetleń

piątek, 30 września 2016

Wrzesień jak dywan...

"Wrzesień jak dywan, jakich nie bywa często ostatnio –
płowo-zielony dywan zdobiony słońcem dostatnio.
Pejzaż gorący rżysk i stygnących gwiazd w zimnym niebie –
smutku, co zawisł kluczem żurawi – pejzaż bez ciebie..."

Pisał Mistrz Przybora, a ja nucę tę piosenkę codziennie. Wrzesień jest najpiękniejszym miesiącem,  w tym roku wyjątkowo ciepłym i słonecznym. Harcerski zlot nad Drawą i spływ kajakowy udały się znakomicie. Biwak nad rzeką, ognisko i przyjaciele, cóż może być lepszego?

SAMSUNG CAMERA PICTURES SAMSUNG CAMERA PICTURES SAMSUNG CAMERA PICTURES SAMSUNG CAMERA PICTURESRzeka kusiła, i choć woda niestety nie była zbyt ciepła, krótka kąpiel okazała się niezwykle przyjemna. Do kajaka wsiadłam, po dłuższej przerwie, z duszą na ramieniu, ale mój wspaniały "nawigator"(czytaj:córka) sprawił, że pokonałyśmy bez kłopotów prawie wszystkie przeszkody, których na Drawie nie brakuje. Las pachniał grzybami i szumiał dostojnie. Wysokie, kolumnowe buki na stromych brzegach rzeki robiły ogromne wrażenie. To były niezapomniane chwile. A po powrocie na biwak czekała na zmęczonych kajakarzy gorąca zupa z kociołka, mmmm... kwaśnica, że palce lizać! Kolejny spływ w czerwcu. Już czekam. W robótkach marniutko, początek roku szkolnego to mnóstwo obowiązków, wciągnęło mnie też kilka ciekawych książek i już na dzierganie zabrakło czasu. Zrobiłam naszyjniki, ze starych powstały nowe kompozycje, nowe formy, do noszenia i cieszenia oczu.


SAMSUNG CAMERA PICTURES


SAMSUNG CAMERA PICTURES SAMSUNG CAMERA PICTURES SAMSUNG CAMERA PICTURESKawałek czerwonego koralowca połączyłam z czarną skórką, to najbardziej wyraziste połączenie i pasuje do właścicielki. Kulki koralowca na sznurkach lnianych przypominają jakąś nieznaną konstelację, a bursztyny połączyłam węzłem w prasłowiański amulet. Bardzo lubię tworzyć biżuterię, inspirujące są prawie nieograniczone możliwości i cena materiału, bo w razie niepowodzenia-mała strata. Ciepłe wrześniowe dni powoli się kończą, już jutro złoty październik, dni stają się krótsze i chłodniejsze, czas schować sandałki i lniane tuniki. Jeszcze porządki na działce, może wyprawa na ostatnie grzyby, jeszcze garść dojrzałych śliwek, wilgotnych orzechów, winnych jabłek.


SAMSUNG CAMERA PICTURESDym z ognisk, zapach butwiejących liści i wilgotnej ziemi, przekwitające ostatnie róże. Jesień jak ciepły koc, jak gorąca herbata, jak książka pełna magii. Takiej jesieni wam życzę i pozdrawiam bardzo serdecznie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nad morzem

Miesiąc temu byłam nad morzem. Szary Bałtyk, piękny, spokojny, bez tłumów na plaży. Ludzie spacerują jakby z namysłem, z uważnością...