Łączna liczba wyświetleń

środa, 29 sierpnia 2012

Cztery lata bloga!!!

Kilka dni temu minęły cztery lata mojego bloga, na który zajrzało ponad 400 tysięcy osób. Chcę wszystkim bardzo podziękować za wsparcie i wiele ciepłych słów. Cieszę się, że wytrwałam i nadal mam ochotę na robótkowe blogowanie. To taka moja mała twórczość, dużo radości i sposób na wolny czas, odpoczynek i realizację pomysłów. Życzę wszystkim takiej pasji i frajdy jaką mam z mojego hobby, pozdrawiam bardzo serdecznie, duuuuużo słońca i uśmiechu:)

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Firanka z konikiem

Firanka z konikiem gotowa, w górnej krawędzi jest tunelik na cieniutki karnisz. Ostatnio niewiele szydełkuję, na razie mam przerwę w robótkowaniu, aby trochę zatęsknić i wymyślić coś nowego, ciekawego.

  

Mam masę książek do przeczytania, oglądałam też sporo relacji z olimpiady, trzymając kciuki za naszych sportowców. Czytam teraz wspomnienia pani Danuty Wałęsy i jestem pod ogromnym wrażeniem osobowości i siły charakteru tej kobiety. Naprawdę podziwiam takie odważne i dzielne kobiety, które muszą sobie radzić same w trudnych życiowych sytuacjach. Czy ja bym tak potrafiła? Pozdrawiam bardzo serdecznie!

środa, 1 sierpnia 2012

Środek wakacji

     Środek wakacji, półmetek, teraz już z górki…Ale za to sierpień zapowiada się przepięknie, pachną jabłka, których mam na działce zatrzęsienie, osy bzyczą coraz wredniej, zaczynają kwitnąć nawłocie, popularnie zwane mimozami („…jesień się zaczyna, złotawa, krucha i miła…”). Mam nadzieję, że pogoda będzie łaskawa i ominą nas burze i trąby. Dziś kolejna rocznica Powstania Warszawskiego, znów zawyły syreny w godzinę „W”, znów wspominamy powstańców i mieszkańców okupowanej Warszawy. Od kiedy przeczytałam „Pamiętnik z powstania warszawskiego” Mirona Białoszewskiego postrzegam powstanie w bardziej ludzki, kobiecy sposób, bez nieznośnego patosu i zadęcia, które dominuje na oficjalnych uroczystościach rocznicowych. Z podziwem i lękiem jednocześnie czytam i słucham powstańczych wspomnień. Przed południem widziałam krótką rozmowę z powstańczą sanitariuszką, elegancką starszą panią, piękną kobietą, która opowiadała w sposób niezwykły. Spokojnie, nieskazitelną przedwojenną  polszczyzną, z klasą, wrażliwością i wyczuciem.  Już coraz mniej jest takich ludzi, odchodzi tamto pokolenie, które honor i godność miało we krwi, tak wiele powinnyśmy się od nich nauczyć…

Zrobiłam szydełkowy obrazek, wzór znaleziony w Internecie, domek, konik, trochę sielski, wiejski, kiczowaty i urokliwy jednocześnie, nieprawdaż?:) Będzie z niego malutka firaneczka dla mojej sister, połączona z ceglastym lnem, który widać pod spodem.

Kolejny aniołek Jacka Radwana pojawił się u mnie w domu, na krótko, na kilka dni, bo idzie w prezencie w dobre ręce. Jestem absolutną fanką aniołów Jacka, każdy jest inny, ale każdy ma tak uroczą twarzyczkę, że zawsze się do nich uśmiecham, a one do mnie:)

Link do galerii zdjęć Jacka jest obok, po prawej stronie. Warto zajrzeć, prócz aniołów jet też piękna biżuteria. Pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa:)

Nad morzem

Miesiąc temu byłam nad morzem. Szary Bałtyk, piękny, spokojny, bez tłumów na plaży. Ludzie spacerują jakby z namysłem, z uważnością...