Uwielbiam szukać koniczynek, w kępce koniczyny zawsze znajdę przynajmniej jedną czterolistną. W drodze na działkę mam już upatrzone miejsca, gdzie zawsze coś wypatrzę. A na działce kwitną jesienne groszki i róże. Zerwałam ostatnie czerwone jabłuszka, zgrabiłam suche liście, rozpaliłam ognisko. Lubię zapach dymu...........
Uszyłam z zamszowej spódnicy torbę dla córki, co ciekawe,maszyna bez problemu poradziła sobie z zamszem. Torba nie jest może rewelacyjna, ale mam nadzieję, że przyda się młodej w studenckim życiu, które za miesiąc rozpocznie.
Chciałabym umieć kroić i szyć prawdziwe ciuchy, proste rzeczy uszyję bez problemu, jakieś przeróbki raczej też, ale na tym koniec. Jakiś kurs kroju i szycia? Może kiedyś, a na razie jestem domową krawcową od poszewek, firanek, poduszek itp.
A teraz robię sobie granny square, bo w planach mam urban knitting, na razie nic więcej nie napiszę, jak się uda, to napiszę więcej i pokażę zdjęcia. Jeden kawałek ma wymiary 13/13cm, zawiera 246 słupków i 106 oczek łańcuszka. Zrobiłam już 20 sztuk, ale potrzeba więcej, bo będą zszywane w różnych układach.
Włóczka to "Kotek", czyli akryl, mam nadzieję, że jest odporny na warunki pogodowe. Mam 15 kolorów, motki leżą sobie na podłodze i pięknie się plączą:) Takim wzorem moja Babcia robiła dla moich lalek sukienki, dawno temu...
Pozdrawiam serdecznie i życzę dużo sił w nowym roku szkolnym, dla tych, którzy chodzą do szkoły ( ja już w sumie od ponad 30 lat!).