Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 21 lutego 2012

Komplet gwiazdek

Komplet 12 gwiazdek już gotowy, nakrochmalone i do zdjęcia ustawione. Różne wzory i rozmiary, każda ma swój urok. Mam jeszcze 3 gwiazdki robione dawno temu, które kładę po prostu na stół, nie mają zawieszki, bo są zbyt duże, choć można je powiesić na oknie, też byłoby ładnie.

 

Robienie gwiazdek bardzo miłe, bo szybciutkie, ale niestety trochę żmudne. Więcej na razie nie robię. Dziś znów padał śnieg, zima wcale nie chce odejść, a te gwiazdki, mam nadzieję, będą na pożegnianie zimy. Pozdrawiam, jak zawsze, cieplutko!

poniedziałek, 20 lutego 2012

Chlebek

Udało mi się upiec już drugi domowy chleb. Pachnący, pszenno-żytni, ze słonecznikiem i dynią. Zawsze marzyłam o takim domowym, najlepiej wiejskim chlebie prosto z pieca. Przeszukałam internet i okazało się, że pieczenie chleba staje się coraz popularniejsze. Dostępne są różne rodzaje mąki-razowe, orkiszowe, pszenne. Może być na drożdżach lub na zakwasie, z dodatkami lub bez. W planach mam oczywiście wypróbowanie wszystkich wersji, na razie zrobiłam wersję najprostszą, na drożdżach.

Pieczenie chleba ma swój niepowtarzalny wymiar, żadne pieczenie ciasta nie może się z tym równać. Dostałam wiele dobrych rad od BelciBeaty(dziękuję!!!), zaawansowanej piekarki, mam nadzieję, że pójdę w jej ślady:) Uwielbiam ciemne pieczywo, a własny chlebek smakuje o niebo lepiej! Pozdrawiam wszystkich serdecznie i zachęcam do pieczenia chleba "...mało nas, mało nas, do pieczenia chleba, tylko nam, tylko nam ciebie tu potrzeba..." Czy ktoś to jeszcze pamięta???

czwartek, 16 lutego 2012

Pączki, faworki, pączki!!!

W Tłusty Czwartek, raz w roku, bezkarnie jem dwa pączki i sporą porcję faworków. Pyszna tradycja, choć nie jestem fanką pączków, w przeciwieństwie do faworków:) Za kilka dni Wielki Post-będzie szansa na zgubienie tłustoczwartkowych kalorii- potem Wielkanoc i wiosna!!!Bo mimo, że śnieg za oknem to tęsknię za zielenią i zapachem ziemi. Tuż obok komputera stoją dwa bukiety tulipanów, te szklarniowe prawie nie pachną, ale za to wiosennie wyglądają i, co ciekawe, rosną.

Moja wełniana tunika gotowa i od kilku dni czekała na zdjęcie. Niestety, wyszła za duża, a na dodatek dość ciężka-prawie 90 dkg. Jest robiona z jednego kawałka, początek od rękawa, potem dorobiłam dolne ściągacze. w najszerszym miejscu na drucie było 190 oczek. Idzie do sprucia i zrobię coś innego, ten fason nietoperza to jednak nie dla mnie.

Mam kolejną piękną pastelową włóczkę, robią się też następne gwiazdki do kolekcji i parę innych zaczętych robótek. Czytam jednocześnie kilka książek i właściwie to ja zawsze robię kilka rzeczy na raz, bo szkoda czasu, bo tyle jeszcze książek do przeczytania, robótek do robótkowania. Jestem nałogowym knihomilem( to po czesku-prawda, że pięknie? to słowo poznałam dzięki wspaniałym felietonom i książkom czechofila Mariusza Szczygła) i "robótkofilem"- a to słowo oczywiście sama wymyśliłam-nie jestem zbyt oryginalna:(Pochodzenie i znaczenie słów jest bardzo ciekawe, dlatego moim guru jest Umberto Eco, prof. Bralczyk i Katarzyna Kłosińska z radiowej Trójki. Dziekuję za wiele miłych maili i komentarzy, pozdrawiam bardzo cieplutko!!!

niedziela, 5 lutego 2012

No i przyszła...

Zachciało mi się zimy, no i mam! Tylko dlaczego od razu minus 15??? Przecież ja jestem okropny zmarzlak, a tu śnieg i mróz. W górach to co innego, suche powietrze sprawia, że zimno nie jest tak dokuczliwe, ale tu na Pomorzu Zachodnim brrrrrrrr.... Więc co robić? Szydełkować!!! Zrobiłam sobie kilka gwiazdek, każda inna, wzory wyszperane w sieci, a jest tego mnóstwo. Na zdjęciu jest pięć, ale będzie jeszcze siedem. Taka zimowa dekoracja z aniołkiem.

Dawno nie robiłam takich drobnych, delikatnych elementów, a mam już zamówienia na firanki i wydaje mi się teraz, że to tak powoli idzie. Ręce szybko zapominają cieniutkie szydełko i nitkę. Kończę powoli tunikę na drutach nr 5, zdjęcie będzie za kilka dni, ciekawa jestem co mi wyjdzie. Mam piękną włóczkę Himalaya, w odcieniach beżów i brązów oraz koralowej czerwieni. Niestety jest mało wydajna i pewnie pójdzie 8-9 motków. To będzie, mam nadzieję, ostatnia zimowa rzecz, bo trzeba już myśleć o pomysłach wiosennych:)

Dziekuję za przemiłe maile, staram się odpowiadać na wszystkie, wysyłam wzory, jeśli tylko je mam. Pozdrawiam bardzo serdecznie, dbajcie o siebie, nie dajcie się zimie! Polecam szydełko, grubą włóczkę i grzaniec z pomarańczą!

Nad morzem

Miesiąc temu byłam nad morzem. Szary Bałtyk, piękny, spokojny, bez tłumów na plaży. Ludzie spacerują jakby z namysłem, z uważnością...