Łączna liczba wyświetleń

środa, 29 września 2010

Niespodzianka!

Dostałam przepiękny wspaniały prezent-szklaną misę z adresem mojego bloga. Sabinko, dziękuję Ci z całego serca! To naprawdę cenna dla mnie rzecz! W środku kilka motków włóczki, żeby było dobrze widać napis na szkle. Na misie są też delikatne motylki, zrobione zupełnie tajemniczą dla mnie techniką:)

Spodobała się zielona chusta, dostaję meile z prośbą o wzór. Znajduje się on w archiwum bloga-styczeń 2009. Proszę zajrzeć, zamieściłam tam marny rysunek, ale może się przyda. Ja już zaczęłam kolejną chustę. Pozdrawiam serdecznie!!!

sobota, 25 września 2010

Już jesień...

"... jesień idzie nie ma na to rady..."robi się złociście i brązowo, żółto i czerwono. Na mojej działce jest pięknie, kwitną mimozy z piosenki Niemena (czyli nawłocie-zajrzyjcie na blog Artura Andrusa, który pisze o nich genielny wiersz) i róże. Winobluszcz wybarwił się krwiście.

W robótkach też jesiennie. Korale w brązach już poszły do swojej właścicielki. Są na szyfonowej wstążeczce, bo zapas rzemieni mi się wyczerpał i nie mam gdzie kupić nowych.

Mam zamówienie na kolejną chustę, tym razem w ciepłych beżach. Poprzednia zielona chusta robi furorę i bardzo się podoba.

W Choszcznie odbyła się piękna uroczystość z okazji 100-lecia ZHP. Odsłonięta została pamiątkowa tablica oraz wystawa pamiątek harcerskich w Zespole Szkół Nr 1.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich, nie tylko harcerzy!!!

sobota, 11 września 2010

Zielona chusta

Zielona chusta według mojego ulubionego wzoru zrobiła się w tydzień. Jej właścicielka jest zachwycona, ja też, bo naprawdę jest piękna. Włóczka Elian Klasik, poszło prawie siedem motków, czyli około 35 dag. Lekko rozprasowana wygląda bardzo ładnie szczególnie na ciemnym tle.

Kupiłam kilka motków tej włóczki w fioletach i beżach, zobaczymy co ja z tego zrobię? Tylko kilka chwil gościł u mnie kolejny anioł Jacka Radwana, zdążyłam zrobić kilka zdjęć. Anioł inny niż wszystkie, nosi nieoficjalne imię Pośpiech. czyż nie jest uroczy?

Głowa jest z drewna, namalowane okularki, a szata z papieru ryżowego. Jacek robi takie anioły również w wersji ślubnej, z białym cylindrem i za rękę z drugim lecącym aniołem. Można je oglądać na stronie Jacka /link obok/. Moje korale, poduszki-kwiatki bardzo się spodobały. Świetnie pasują do lnianych ciuchów i mają taki wesoły, swobodny charakter. Połączyłam je sznureczkami, ale nie jest to najlepsze rozwiązanie i muszę pomyśleć jak połączyć je trwale i lekko jednocześnie.

Jak zdobędę trochę skrawków materiału to uszyję sobie w różnych kolorach i z różnymi dodatkami. A teraz mam rozpoczętą torbę na drutach z grubej włóczki, w grube warkocze. Podobają mi się takie wielkie torby z długimi uchwytami, najlepiej skórzanymi, choć nie wiem skąd je wezmę i jak przymocuję, będę jak zwykle kombinować. W środku oczywiście podszewka i zapięcie na zamek, będzie sporo roboty. Mam też zamówienie na koraliki w brązach, więc wyszperałam kilka odcieni kordonka i zaczęłam obrabiać kolejne koraliki. To już chyba z dwieście! Byłam dziś na Targach Rolnych w Barzkowicach. Podziwiałam przepiękne robótki. Panie, najczęściej z małych wsi, robią cudeńka- frywolitki, szydełko, haft krzyżykowy i mnóstwo innego rękodzieła- naprawdę było na co popatrzeć!  Pozdrawiam serdecznie:)

 

środa, 1 września 2010

Lilijka

Z okazji 100-lecia Harcerstwa w Polsce, jako stara harcerka:), zrobiłam lilijkę. Wzór znalazłam gdzieś w sieci, trochę go poprawiłam. Jeszcze nie wiem, gdzie będzie jej miejsce, ale na pewno coś wymyślę. Zbliża się również zlot drużyn środowiska bieszczadzkiego (Operacja Bieszczady 40 z lat 80-tych) z dawnego województwa gorzowskiego, 24 września w Choszcznie, na który w imieniu organizatorów serdecznie zapraszam. Szczegóły na stronie www.czuwaj.eu

 

Nad morzem

Miesiąc temu byłam nad morzem. Szary Bałtyk, piękny, spokojny, bez tłumów na plaży. Ludzie spacerują jakby z namysłem, z uważnością...