Bardzo trudno się zdecydować, zaglądam do wielu wspaniałych blogów, jest w nich mnóstwo pasji, miłości i radości życia. Postanowiłam wyróżnić kilka, które są mi bliskie i po prostu mi się podobają. Oto one /linki do nich są obok w pasku/:
kyrelka
zdzid
szmatki Agatki
decomarta
agnieszkamat
Bardzo serdecznie gratuluję i pozdrawiam!!! Bądźcie natchnieniem i inspiracją dla wielu takich blogowiczek jak ja.
Jest pięknie i majowo, przekwitają tulipany, konwalie i bzy, ale lada moment będą moje ukochane piwonie. Szkoda, że najbliższe dwa weekendy zamiast na działce spędzę na sprawdzaniu matur, w murach jakiejś szkoły, ale trudno, chciałam sprawdzać to mam! Robię moją firankę, idzie mi nieźle, na szczęście zamiast 10 będzie tylko 7 motywów, bo tyle akurat wystarczy na okno, moje wcześniejsze szacunki okazały się zawyżone.
Szukam teraz ładnego kawałka lnu lub bawełny do jej przyszycia. Maszynę do szycia wyciągam co jakiś czas, bo zawsze coś się uzbiera do szycia, najczęściej jakieś przeróbki i proste rzeczy. Żałuję, że nie umiem szyć ciuchów. W czasach szkolnych i studenckich, a więc dawno, dawno temu, w ciężkim kryzysie:), szyłam bluzki, spódnice, koszule, ale to była radosna twórczość amatorki, nie przeszkadzały mi krzywe szwy i nierówne rękawy. Jak widzę, ile teraz jest możliwości, świetnych niedrogich rzeczy, to zawsze sobie mówię, że gdybym była studentką, to tak właśnie bym się ubierała, orginalnie, niebanalnie i odważnie. Trochę mi zostało z tamtych lat, np. pasjami noszę kapelusze, szczególnie latem, wyglądam jak na wyścigach konnych w Anglii:) A dziś kupiłam kolejny kapelusz, brązowy z dużym rondem, pod spodem w białe grochy, akurat na plażę, do brązowego stroju i pareo. No i teraz, aby do lataaaaa....