Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 12 listopada 2012

Ubranka na jabłuszka:)

Znalazłam gdzieś w sieci takie piękne ubranka na jesienne jabłuszka, zrobiłam więc własną ich wersję w barwach reggae. To taki robótkowy żart:) Cieszą oczy i zawsze się do nich uśmiecham.

Zdjęcie jest zrobione wśród jesiennych liści, ubranka są zapinane na drewniane guziczki, jabłuszka można wyjmować, wkładać nowe, ustawić jako jesienną dekorację np. na parapecie. Wśród jesiennych liści leży również bursztynowy naszyjnik na atłasowej wstążce w barwie miedzi. Kolory pięknie się zlewają i wzajemnie przenikają. Bursztyny, kupione dawno temu na Krupówkach jako zwykły sznur korali, będą teraz, w nowej już wersji, ogrzewały przeziębione gardło polonistki, wielbicielki poezji i teatru.

A teraz jeszcze coś na zimne dni, grubachny komin, zrobiony na grubachnych drutach, ozdobiony guzikiem z kokosa. Można nosić  go na ramionach lub tylko na szyi, tworzy wtedy obszerny i ciepły golf. A jak przyjemnie robi się takie golfisko!

Barwy komina też są ciepłe, ale dzień był pochmurny i zabrał nasycenie barw, to są uroki zdjęć jesienno-zimowych:( Rozpoczęłam dziś swetrzysko, zobaczymy kiedy skończę, bo robienie swetrów coś mi ostatnio nie idzie. Mam też rozpoczętą już dawno robótkę z czerwonej Sasanki, miał być sweterek, potem szal albo poncho, nie wiem, co ostatecznie z tego powstanie. Mam też jeszcze garść pięknych, dużych bursztynów, z których chcę zrobić oryginalny wisior, ale najpierw muszę go wymyślić. Pozdrawam serdecznie i bardzo ciepło, dbajcie o siebie:)

2 komentarze:

  1. Zabawny i przeuroczy pomysł na ubranie zmarzniętych jesiennym chłodem jabłuszek. I piękny pomysł na fotografie. Uwielbiam jesień i jej ciepłą, nasyconą kolorystykę. Bursztynowy naszyjnik urzekający. A na widok komina aż robi się ciepło... Życzę wytrwałości w kontynuacji zaczętych projektów i oczywiście wielu kolejnych nowych twórczych pomysłów. No i powrotu do zdrowia oraz dobrej kondycji dla polonistycznego gardła (oczywiście całej jego właścicielki również!). Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do swojej szydełkowej szuflady: http://www.arachneart.pl. Bibliotekarka, miłośniczka szydełka, poezji i jesieni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne blogowe zmiany. A w nagłówku uroczy, ciepły kącik. Aż chce się usiąść w nim z książką lub szydełkiem w ręku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Nad morzem

Miesiąc temu byłam nad morzem. Szary Bałtyk, piękny, spokojny, bez tłumów na plaży. Ludzie spacerują jakby z namysłem, z uważnością...