Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 8 marca 2009

Różyczkowo...

Mam już zdjęcia ostatnich moich "wytworów". Bezrękawnik z prostym wykończeniem, włóczka jest sama w sobie bardzo ładna i dosyć gruba, stwierdziłam, że najlepsza będzie najprostsza forma. Z czterech motków wyszedł jeszcze dość długi szalik, bardzo wydajna i szybka robótka.

  

A teraz będzie zupełnie różyczkowo, to m.in. w ramach Dnia Kobiet:) Herbaciane róże od moich mężczyzn różyczki jako mini-serweteczki dla kochanej koleżanki, na urodzinki, do kompletu innych różanych robótek, które już ma ode mnie. Mam nadzieję, że się jej spodobają.

  

  

Zrobiłam w różnych kolorach, żeby było radośnie i wiosennie, można je np. łączyć parami wzależności od aktualnej kolorystyki stołu.  

Wzór mam z Dudy, jedna różyczka ma wymiary 10/13 cm i robi się ją błyskawicznie. Można zrobić ich kilkadziesiąt i połączyć w obrus albo narzutę. To kolejny pomysł, które mnożą mi się okropnie, tylko czasu nie starcza na ich realizację. Oczywiście moja rodzina miała problemy z identyfikacją wzoru ("czy to na pewno różyczka?") Noooo, trzeba mieć wyobraźnię:)

2 komentarze:

  1. kamizelka swietna i widac,ze ciepla...rozyczki urocze i te prawdziwe i te szydelkowe..swietny omysl na niezby dziurawy azur do wykonczenia..dodania..obszycia...pozdrawiam ania

    OdpowiedzUsuń
  2. ładny bezrękawnik, a rózyczki super

    OdpowiedzUsuń

Nad morzem

Miesiąc temu byłam nad morzem. Szary Bałtyk, piękny, spokojny, bez tłumów na plaży. Ludzie spacerują jakby z namysłem, z uważnością...