Łączna liczba wyświetleń

sobota, 8 sierpnia 2015

Znów decoupage...

Ostatnie gorące dni sprawiają, że najlepiej byłoby uciec, gdzieś na Spitsbergen:) Niestety, nie przepadam za upałami, znoszę je średnio i wyczekuję chmur na niebie, choćby odrobiny deszczu i powiewu wiatru. Może dziś w nocy będzie burza, chmury już się zbierają. Robię kolejne decoupage, bo szybko, łatwo i przyjemnie. Zmieniłam kolory w mieszkaniu, więc zmieniam teraz różne dodatki. Ma być dużo jaśniej, więcej jasnych ciepłych barw. Pozbyłam się wielu rzeczy, "odgruzowuję" mieszkanie z nadmiaru książek, bibelotów, ciuchów, ozdóbek wszelakiego rodzaju. Niektóre idą w dobre ręce, niektóre do piwnicy, by poczekać na lepsze czasy, a niektóre po prostu do śmieci. Ozdobiłam decoupagem duże lustro w łazience, zwykła drewniana rama była już zniszczona, małe lustro do toalety zrobiłam jako komplet z uchwytem na papier, przemalowałam kuferek na biżuterię, dałam mu motyw muzyczny, a dwa pudełka po zegarach ozdobiłam motywem paryskim.

SAMSUNG CAMERA PICTURES SAMSUNG CAMERA PICTURES SAMSUNG CAMERA PICTURESNa razie nie dziergam i nie szydełkuję, nie mam żadnych rozpoczętych robótek, to nietypowy dla mnie stan. Ostatnio przeczytałam cudowną myśl: "Jeśli ktoś uważa, że czekolada uzależnia, nie próbował jeszcze szydełkowania". Absolutnie się z tym zgadzam, to bardzo do mnie pasuje, choć czekolada też jest wspaniała, zwłaszcza, że "czekolada nie tuczy, czekolada rozumie":) Niecierpliwie poszukuję szydełkowych inspiracji i pewnie niedługo znów coś będę tworzyć. Pozdrawiam serdecznie!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Nad morzem

Miesiąc temu byłam nad morzem. Szary Bałtyk, piękny, spokojny, bez tłumów na plaży. Ludzie spacerują jakby z namysłem, z uważnością...