Czerwony koralowiec to mój ulubiony kamień, pięknie komponuje się z naturalnymi materiałami, z lnem, drewnem, lawą. Naszyjniki z koralowcem robi się bardzo przyjemnie, tak jak ten z "pastylek". Lniane nici są może zbyt zgrzebne, ale jednocześnie bardzo orginalne. Mam nadzieję, że naszyjnik spodobał się mojej przyjaciółce.
W oczekiwaniu na wiosnę polecam czerwone robótki, może zrobi się cieplej, może w końcu roztopi się śnieg i lód na jeziorze. Chcę już ciepła i wiosennych kwiatów! I tego wszystkim życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz