Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 4 kwietnia 2010

Wisior z koralowca

Z koralowych elementów bardzo zwykłej bransoletki wyszedł mi taki oto wisior. Lniane nici, grube i nieregularne poprzeplatałam tak trochę na oko, wcześniej próbowałam kombinacji szydełkowych. Czerwony koralowiec jest ciepły i przepiękny, mam z nim sporo biżuterii.

Właśnie zaczął się jeden z moich ulubionych filmów"Notting Hill", jestem zawiedziona, że nie ma "Potopu", oglądam go co roku, mówiąc wraz z bohaterami większość dialogów, ku uciesze i rozpaczy moich dzieci:) No, kończ waść, kolacja czeka...

1 komentarz:

Nad morzem

Miesiąc temu byłam nad morzem. Szary Bałtyk, piękny, spokojny, bez tłumów na plaży. Ludzie spacerują jakby z namysłem, z uważnością...