Biscornu-to francuskie słowo oznacza dwurożny, niekształtny, dziwaczny, ale biscornu, których zdjęcia znalazłam w internecie są przepiękne, urokliwe i wcale nie dziwaczne, tylko oryginalne, niepowtarzalne. Zamarzyłam spróbować zrobić moje biscornu. Znalałam nawet stronkę z instrukcją wykonania www.lhfinishingschool.wordpress.com/biscornu-class/. Muszę jeszcze poszperać jaka jest historia powstania tak ciekawej formy igielnika, może ktoś wie?
Czytam obecnie kolejną książkę Debbie Macomber "Skrawki życia", w której oczywiście przeplatają się złote myśli dotyczące robótkowania i zalet płynących z tego pożytecznego i miłego hobby. Książka jak dla mnie trochę za bardzo amerykańska, ale czyta się lekko i przyjemnie: "Gdy nadchodzi cię zwątpienie, sięgnij po kłębek i rozwijaj swą twórczą wyobraźnię" i drugi bardzo mi bliski cytat:"Kocham dobre włóczki i książki. Jedyną czynnością, która dostarcza mi równie wiele przyjemności jak robienie na drutach, jest czytanie". Uwielbiam wyszukiwać ciekawe książki w bibliotece czy księgarni, wybieram te, które mnie pochłaniają, które czytam jednym tchem, ale też i takie, które sprawiają, że myślę o nich, przeżywam, budzą mój niepokój. Ostatnio przeczytałam "Drogę"C. McCarthy`ego, "Traktat o łuskaniu fasoli" W. Myśliwskiego i H. Krall "Król kier znów na wylocie". Dlatego postanowiłam obok robótkowych tematów poruszać też te książkowe, podobnie jak wiele blogowiczek, do których trafiłam. Pozbieram też trochę ciekawych książkowych linków jak m.in. historyczne czytanie.
Pozdrawiam i serdecznie dziękuję za wszystkie miłe komentarze:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz