Za oknem piękny październikowy dzień, a jutro Dzień Nauczyciela, więc będzie troszkę luzu, choć wcale nie mam wolnego, ale nie muszę sprawdzać klasówek:) Zacznę kolejny szalik, też śliwkowy, ale na szydełku. W planach mam chustę z melanżowego moherku i skarpety na zimowe wieczory.
Znalazłam informacje o kiermaszach robótkowych w Łodzi i Warszawie, ale to za daleko, może ktoś wie o takich imprezach w Szczecinie lub Poznaniu?

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz